Podróżowanie to poznawanie innych kultur wszystkimi zmysłami. Oglądamy niesamowite zabytki, słuchamy lokalnej muzyki, dotykamy piasku, wiekowych murów, grzejemy się w słońcu, chłodzimy w wodzie i… jemy. Smakujemy nowe potrawy, poznajemy esencjonalne aromaty. Próbowanie regionalnych dań zbliża nas bowiem do zrozumienia miejsca, w jakim jesteśmy. A gdzie szukać bardziej intrygujących smaków jak nie w tajemniczej Francji? Zapraszamy na kulinarną, francuską przygodę!
Niech nie zniechęci Cię nazwa, którą trudno wymówić. Pod nią kryję się prawdziwy francuski rarytas w postaci zupy rybnej! Jej sława obiegła cały świat, a sama potrawa wywodzi się z okolic historycznego miasta Marsylia. To nie jest zwykła zupa, bo do jej przygotowania potrzebne jest mnóstwo gatunków ryb, najlepiej nie mniej niż ich pięć różnych rodzajów. Drugim kluczowym składnikiem jest szafran oraz chrupiąca, czosnkowa grzanka z kropelką sosu Rui.
Nasza kolejna propozycja na liście kulinarnych podbojów kuchni francuskiej to cukierki z wołowiną. Można ich spróbować w okolicach Lyonu, gdzie z ich produkcji słynie okoliczne opactwo trapistów. Do ich przyrządzenia wykorzystuje się cukier, miód, pomarańcze, konfiturę z pigwy i wspomnianą wcześniej wołowinę. To niezłe połączenie smaków dla odważnych i porządny zastrzyk energii, zwłaszcza przy intensywnym zwiedzaniu. Zdecydowanie pozycja dla ciekawskich.
Jak świat długi i szeroki, każda kuchnia ma do zaproponowania smakowite wypieki. Nie inaczej jest w przypadku kuchni francuskiej. Jeśli nie skusił cię cukierek z wołowiną w ramach małej przekąski to może przychylniej spojrzysz na quiche lorraine? Mowa o placku lotaryńskim, który cieszy się największą popularnością w północno-wschodniej Francji. Klasyczny placek jest wypiekany na bazie boczku, szynki, tartego sera, śmietany i jajek. Wariacji jest jednak znacznie więcej np. z kozim serem, cukinią czy bakłażanem.
Czy słyszałeś może taką nazwę jak ratatouille? Potrawa ta cieszy się niekwestionowaną sławą w całej Francji, a popularności na skalę światową nadała jej zwariowana bajka Disneya o tym samym tytule. Ratatouille to nic innego jak warzywny, aromatyczny gulasz. Znajdziesz w nim bakłażana, cukinię, cebulę, czosnek, paprykę oraz fenomenalne pomidory. Potrawa jest bezmięsna, ale gwarantujemy, że nasyci nawet te najbardziej wygłodniałe brzuchy!
Od południa do północy, ze wschodu na zachód, Francja uwielbia mule i zajada się nimi na potęgę. Nic dziwnego skoro Francuzi mają do nich tak łatwy dostęp. Największe hodowle tych przepysznych owoców morza znajdują się przede wszystkim w Bretanii i Normandii, a sposobów na ich przyrządzenie jest całe mnóstwo. Można je przygotować w mleku kokosowym, curry, czy w towarzystwie dojrzewających serów. Jeśli jednak chcesz posmakować klasyki, to polecamy ci mule w białym winie z dodatkiem świeżego czosnku oraz pietruszki.
Mowa rzecz jasna o żabich udkach oraz ślimakach. We Francji to dania na porządku dziennym, niewzbudzające większych emocji, ale Polacy nadal podchodzą do nich z rezerwą. Zapewniamy jednak, że nie ma się czego bać. Ślimaki w swojej tradycyjnej formie, czyli po burgundzku, są podawane z masłem czosnkowym. Brzmi apetycznie, prawda? Z kolei żabich udek możesz skosztować w towarzystwie czerwonego lub białego wina, zapiekane w ziołowej panierce. Smacznego!
Nie można powiedzieć, że próbowało się francuskich smaków bez skosztowania regionalnych serów. I chociaż lista tych, które warto zdegustować, jest długa my polecamy szczególnie ser Brie de Meaux, nazywanego królem francuskich serów. Charakteryzuje go łagodny smak oraz specyficzny zapach, przypominający pieczarki. Swoją sławę zdobywa już od średniowiecza i wciąż wprawia w zachwyt największych miłośników sera.
Do tylu sycących dań idealnie będzie pasować lampka calvadosu. Mowa o alkoholowym napoju wyrabianym z owoców. Trunek ten wytwarza się od XVI wieku i do jego produkcji wykorzystuje się przede wszystkim przefermentowany moszcz jabłkowy. Stąd calvados ma wytrwany smak, w którym wyraźnie wyczuwalna jest nuta tych jesiennych, pachnących owoców. Francuzi traktują trunek jako lekarstwo na trawienie, a także lek, dzięki któremu wzmaga się apetyt.
Zielone, różowe, niebieskie, żółte, fioletowe i czerwone! Kolorów makaroników jest cała gama i w każdym z nich znajdziecie pyszny, rozkosznie słodki krem. I chociaż składniki do wykonania tego ciasteczka przełożonego masą lub konfiturą, nie są wyszukane, to upieczenie go wcale nie jest takie proste. Sztuką jest, aby ciasto było lekkie i troszeczkę się ciągnęło po jego przegryzieniu. Z kolei smak makaroników zależy wyłącznie od wyobraźni cukiernika. Mogą być truskawkowe, kawowe, pistacjowe, jagodowe, czekoladowe, pomarańczowe, malinowe czy waniliowe. Jaki jest twój ulubiony?
Jest słodko, więc zasłodzimy się jeszcze bardziej. Jeśli francuskie makaroniki nie są ci obce, koniecznie spróbuj prawdziwego, francuskiego kremu brûlee. Do jego przygotowania potrzebna jest śmietanka, żółtka, odrobina wanilii i cukier. Niepozorne składnik, z których powstaje wykwintny, francuski deser. W jego przygotowaniu kluczowa jest jednak chrupiąca skorupka z karmelizowanego cukru. To ona sprawia, że krem brulee jest tak wyjątkowy. Można go podawać w towarzystwie sezonowych owoców.
Mamy nadzieję, że dzięki naszym kulinarnym propozycjom nabrałeś smaku na Francję. My nie mamy wątpliwości, że ten różnorodny kraj to prawdziwy raj dla podniebienia! Sprawdź nasze campingi we Francji i już dzisiaj zacznij planować swoją kulinarną podróż po francuskich smakach!
