Dziś przygotowaliśmy dla Was kalendarz interesujących festiwali i najciekawsze pod względem tradycji świąta w Europie, W artykule znajdziecie informacje o wydarzeniach z Włoch, Hiszpanii, Chorwacji, Anglii, Holandii czy Niemiec. Dużej części z nich nie można przegapić, a o niektórych lepiej wyłącznie czytać z pozycji wygodnej kanapy Gotowi?
To kraj niezwykle zróżnicowany, a każdy region Hiszpanii to mikrokosmos niezwykłych krajobrazów, ciekawych zwyczajów, tradycji czy doskonałej kuchni. W hiszpańskich świętach możecie uczestniczyć przy okazji pobytu na jednym z pełnych atrakcji campingów. Poniżej zebraliśmy kilka najciekawszych, naszym zdaniem, wydarzeń:
W prowincji Tarragona odbywają się castells, słynne w całym regionie zawody, w których kilka zespołów (castellers) rywalizuje, budując wieże… z siebie samych. Wygrywa ten zespół, który zbuduje najwyższą i najbardziej pokaźną (pod względem struktury) wieżę. Po tym jak najmniejszy członek zespołu wejdzie na jej szczyt i podniesie rękę, wieżę należy bezpiecznie „rozmontować” (wtedy otrzymuje się najwięcej punktów). Oceniana jest nie tylko wysokość, ale i stopień skomplikowania „budowli”. Od castellers wymaga się zatem siły, balansu i niezwykłej odwagi. Turniej został wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO, a jego tradycje sięgają XVIII wieku. Co ciekawe dyscyplina ta wzbudziła zainteresowanie w innych zakątkach świata – drużyny castellers uformowały się chociażby w Chile, Brazylii czy Chinach. Co jest wyjątkowe w tym turnieju to połączenie sił kilku pokoleń (ponieważ uczestniczą w nim osoby w każdym wieku) i warstw społecznych – wszyscy jednoczą się w jednym celu. Zwycięzcy mają także możliwość wygrania dużej sumy pieniędzy. Jest to duże wydarzenie, odbywające się w październiku i transmitowane przez telewizję. Turniej odbywa się co dwa lata, ale pielęgnowanie tej osobliwej tradycji ma miejsce również przy okazji innych większych wydarzeń w Katalonii – świąt i festiwali. W Tarragonie znajduje się pomnik uwieczniający tradycję castells, natomiast w pobliskim Valls powstaje obecnie multimedialne muzeum poświęcone tej dyscyplinie.
Festiwal La Tomatina odbywa się w ostatnią środę sierpnia w hiszpańskim miasteczku Buñol w regionie Walencji. Tysiące uczestników, którzy przyjeżdżają z całego świata, biorą udział w wielkiej bitwie ulicznej wykorzystując tony przejrzałych pomidorów. Na bitwę przewidziany jest określony czas – wyłącznie godzina, choć już w przeciągu kilku sekund cały plac tonie w żywym odcieniu czerwieni. Istnieją także pewne zasady, których należy przestrzegać, by była to impreza bezpieczna dla wszystkich, m.in. przed rzuceniem w kogoś pomidorem, należy go najpierw zgnieść w ręce, by zapobiec uszkodzeniu kogoś. Wydarzenie monitorowane jest również przez służby bezpieczeństwa. Podczas festiwalu odbywają się także konkursy gotowania, parady i koncerty. Bilety na wydarzenie należy zakupić z wyprzedzeniem – jest to koszt około 12 euro.
Jeden z najpopularniejszych festiwali w Hiszpanii, a z pewnością najważniejszy w Katalonii obok święta St. Jordi. Przez kilka dni, Barcelona – miasto samo w sobie tętniące życiem – wkracza na jeszcze wyższy poziom szaleństwa i dobrej zabawy. Festiwal z biegiem lat stał się swoistym świętem kultury katalońskiej, hucznym pożegnaniem lata i wejściem w jesienny czas imprezowym krokiem. Odbywa się między 22-26 września, ale najważniejszy dzień obchodów to 24 września, czyli święta Matki Boskiej Miłosierdzia. W ramach wydarzenia możecie zobaczyć wszystkie znamienne dla regionu elementy kultury. Przypatrujcie się bacznie wszystkim eventom!
Jeżeli napotkacie grupę starszych ludzi trzymających się za ręce, obracając się delikatnie w kole to z pewnością trafiliście na sardanę – taniec narodowy i symbol tożsamości Katalończyków.
Jeżeli z kolei zza horyzontu wyłoni się Wam ogromna wieża zbudowana ze stojących sobie na ramionach ludzi, to na pewno castells – ciekawa, choć dość niebezpieczna tradycja, praktykowana głównie w formie popularnych zawodów, ale prezentowana także podczas takich właśnie wydarzeń kulturalnych.
W ramach La Mercè odbywają się przeróżne koncerty, pokazy świetlne, a sam festiwal to przestrzeń do prezentowania sztuki artystów ulicznych i pokazów sztucznych ogni. Mówiąc o ogniu nie można nie wspomnieć o Correfoc, czyli odbywającej się po zmroku paradzie kolorowych diabłów i ogromnych smoków w świetle rac, przy akompaniamencie muzyki i strzałów petard. Znajdźcie sobie miejsce na przykład na vía Layetana i stamtąd podziwiajcie to huczne wydarzenie. Pamiętajcie jednak by na czas parady założyć ubrania z długimi rękawami i nogawkami, a także okulary czy czapki (pozwoli to uchronić Was przed ewentualnym oparzeniem, jeżeli znajdziecie się zbyt blisko iskier). Nie martwicie się jednak, bo wydarzenie jest monitorowane przez straż pożarna. Tym z Was, którym impreza ta zdaje się być zbyt intensywnym przeżyciem, polecamy wziąć udział w odbywającej się kilka godzin wcześniej wersji Correfoc dla dzieci.
W trakcie La Mercè na barcelońskiej La Rambli możecie natrafić na pochód prawie 4 metrowych wielkoludów (Los Gigantes) wykonanych techniką papier-mâché, przedstawiających znaną z historii parę królewską Jakuba I Zdobywcę i Jolantę Węgierską oraz towarzyszącą im szlachtę. Choć parady tego typu mają swoje korzenie w organizowanych wieki temu wydarzeniach z okazji Bożego Ciała, La Mercè to z kolei festiwal, który odbywa się (w zmienionej formie) od XIX wieku na cześć Matki Boskiej Miłosierdzia (La Mare de Déu de la Mercè).
Podczas trwania festiwalu, w różnych lokalizacjach w mieście, odbywa się także Barcelona Acció Musical (BAM), czyli festiwal muzyczny mniej znanych lokalnych artystów, a także artystów całego świata z ugruntowaną pozycją na rynku, reprezentujących różnorodne gatunki muzyczne.
Legenda o świętym Jerzym, patronie Katalonii, jest bardzo popularna w tym regionie. Uratował on mieszkańców przed siejącym zagładę smokiem, a w miejscu, w którym (po zadaniu ciosu) wytrysnęła smocza krew, miał wyrosnąć różany krzew. Dzień św. Jerzego przypada na 23 kwietnia. Jest to święto hucznie obchodzone w Katalonii, zwłaszcza w Barcelonie. Panuje zwyczaj, że mężczyźni tego dnia obdarowują kobiety czerwonymi różami, stąd o święcie mówi się jako o „katalońskich walentynkach”. Zbiegły się one dodatkowo ze Światowym Dniem Książki, popularyzującym czytelnictwo, a w przypadku tego regionu – język i kulturę Katalonii. Tego dnia na ulicach dominują stragany z książkami i różami – według tradycji mężczyzna obdarowuje kobietę różą, a ta, odwdzięcza się mu książką.
W Barcelonie budynki ozdabiane są flagami Katalonii, a fasada słynnej Casa Batlló udekorowana jest czerwonymi różami. Chociaż sam twórca projektu – Antoni Gaudi nigdy tego nie potwierdził, wielu Katalończyków dostrzega na fasadzie budynku elementy będące zobrazowaniem legendy o świętym Jerzym.
Hiszpanie umiłowali sobie ogień. Oprócz słynnego Correfoc (w trakcie La Mercè), o którym pisaliśmy wcześniej, w Walencji (i innych miastach Wspólnoty Walenckiej) w połowie marca odbywa się święto Ognia (Fiesta de las Fallas), będące wystrzałowym przywitaniem wiosny. To wielka, trwająca ponad 2 tygodnie, uliczna impreza z muzyką, tańcem, pokazami fajerwerków i paradami w tradycyjnych strojach. Największe atrakcje w ramach Las Fallas odbywają się między 15 a 19 marca.
Jeżeli przyjechaliście do Walencji z zamiarem wypoczynku to w tych dniach możecie pomarzyć o wyspaniu się! O godzinie 8 rano, przez kilka dni odbywa się pobudka wszystkich mieszkańców, czyli La Despertà i bardzo możliwe, że to właśnie pod Waszymi oknami przejdzie wtedy orkiestra dęta czy grupa osób z petardami.
Codziennie, między 1 a 19 marca, o godzinie 14tej na głównym placu Plaza del Ayuntamiento odbywa się pokaz pirotechniczny, czyli tzw. La Mascletà, ale największy pokaz fajerwerków ma miejsce 18 marca w Nit del Foc – Noc ognia. Każdy pokaz inaugurowany jest przez Falleras Mayores, które dają znak do rozpoczęcia tego hałaśliwego spektaklu z balkonu ratusza. A kim są te ubrane w piękne suknie kobiety? Każda z dzielnic miasta nominuje jedną osobę, która będzie reprezentować swoją okolicę jako Fallera Mayor (istnieje także jej dziecięcy odpowiednik – Fallera Mayor Infantil). Kobieta otrzymuje szarfę oraz zaszczyt reprezentowania dzielnicy i uczestniczenia w ważnych dla miasta wydarzeniach. Spośród wszystkich Falleras Mayores wybierana jest jeszcze ta jedna, główna – „królowa”.
Geneza święta wywodzi się z XVI wieku. W przeddzień święta św. Józefa, patrona Walencji, miejscowi stolarze wystawiali przed swoje warsztaty resztki drewna i lampy olejowe, które zostały im po zimie. Wszystko układali w stos, a następnie palili. Czasem na ich czubkach kładziono kapelusz, co nadawało stosom nieco bardziej „ludzką” formę. Do historii tej mają nawiązywać fallas, czyli kolorowe, rozbudowane instalacje z drewna czy papier mâché tworzone co roku przez różnych artystów. Składają się one z mniejszych rzeźb zwanych ninots, które nierzadko przedstawiają postaci polityków, sportowców i celebrytów lub nawiązują do współczesnych wydarzeń w satyryczny sposób. Ninots biorą udział w konkursie (głosowaniu na najlepszą z nich), a dwa zwycięskie monumenty przenoszone zostają do muzeum (Museu Faller de València). Aby tradycji stała się zadość pozostałe fallas palone są ostatniego dnia imprezy (19 marca o godzinie 22) podczas Noche de la Cremà. Jest to symbol oczyszczenia i powitania wiosny.
W trakcie wydarzenia odbywają się także parady w tradycyjnych strojach. W powietrzu unosi się nie tylko zapach wystrzeliwanych petard, ale także lokalnych przysmaków i street foodu w każdym zakątku miasta.
17 i 18 marca falleras i falleros uroczyście składają kwiaty pod 14-metrowym pomnikiem Maryi Dziewicy, które później układane są w odpowiedni sposób, tworząc ukwiecony płaszcz, różniący się wyglądem każdego roku. Akt ten poprzedzony jest paradą w tradycyjnych strojach.
Kolorowy karnawał, makaronowa uczta pod gołym niebem, wyścigi gondoli, a może zawody z toczeniem pod górę ogromnych beczek? Udajcie się z nami w podróż do Włoch, które za każdym razem zaskakują nas swoim bogactwem kulturowym:
Karnawał w Viareggio to najbardziej popularny, po weneckim, karnawał, z tradycjami sięgającymi XIX wieku. W 2021 roku ze wzglądu na sytuację pandemiczną, po raz pierwszy od prawie 150 lat, wydarzenie odbyło się na przełomie września i października. W jego trakcie odbywają się parady, których największą atrakcją są wielkie, kolorowe konstrukcje na platformach (najczęściej podobizny osób z popkultury, sportowców, polityków, ale też przeróżne fantastyczne stwory) wykonane z masy papierowej. Technikę tę, nazywaną papier-mâché, wynalazł w 1925 roku pochodzący właśnie z Viareggio – Antonio D’Arliano. Karnawał jest transmitowany we włoskiej telewizji (RAI3), a wydarzenia mu towarzyszące to bale maskowe, pokazy fajerwerków i przedstawienia teatralne. Karnawał ten trzeba zobaczyć choć raz w życiu!
Zastanawialiście się kiedyś skąd pochodzi słynne włoskie tortellini? Popularny makaron bierze swój początek w gminie na południu od Jeziora Garda – Valeggio sul Mincio, a jego historia związana jest z pewną legendą. Opowiada ona o wielkiej miłości nimfy i żołnierza, która w naszym, ludzkim świecie byłaby skazana na niepowodzenie. Ich związek symbolizuje jedwabna chusteczka zawiązana w węzełek, którą, według legendy, nimfa dała w prezencie ukochanemu. By oddać się tej „zakazanej” miłości, żołnierz porzucił dla nimfy „człowiecze” życie i zniknął wraz z nią w głębinach rzeki. Wspomniana wcześniej chusteczka stała się inspiracją dla twórców tortellini.
Każdego roku w czerwcu organizowany jest w wiosce Borghetto (nad rzeką Mincio) festiwal Węzła Miłości (Festa del Nodo d’Amore).
Macie ochotę na uroczystą kolację pod gołym niebem? Jest to wydarzenie niezwykłe, odbywające się na moście Visconteo, gdzie do dwóch stołów o łącznej długości ponad kilometra zasiadają 4 tysiące ludzi, by wspólnie delektować się makaronową ucztą. Impreza rozpoczyna się aperitifem, a po nim następuje parada statystów w średniowiecznych strojach, którzy przywołują bohaterów legendy – nieszczęśliwych kochanków. Kolacja kończy się wielkim pokazem sztucznych ogni w rytm muzyki dochodzącej z wież Zamku Scaligero. Wydarzenie zorganizowane jest z rozmachem i angażuje około 300 kelnerów i 100 kucharzy. Bilety na imprezę należy kupić odpowiednio wcześniej, bo szybko się wyprzedają. Cena jest wysoka, bo około 120 euro, jednak niezapomniane wrażenia w pełni ją rekompensują. W 2022 roku impreza została odwołana, ale zapowiedziano jej wielki powrót w sezonie 2023.
Piazza del Campo w Sienie słynie z organizowanych dwa razy do roku (2 lipca i 16 sierpnia) wyścigów konnych nazywanych Il Palio. W ich trakcie 10 (z 17-nastu) dzielnic miasta, zwanych kontradami, konkuruje ze sobą o drappellone, czyli ręcznie wykonaną podłużoną tkaninę z jedwabiu (rodzaj gobelinu), która tworzona jest specjalnie na tę okazję. Artysta, któremu zlecone jest to zadanie musi przestrzegać pewnych zasad, takich jak konieczność umieszczenia symboli religijnych na tkaninie. Poszczególne kontrady wyróżniają się innym kolorem i herbem (każdy z innym zwierzęciem jako emblemat). Pierwszy wyścig miał miejsce w 1633 roku, ale Palio bierze swój początek jeszcze w XIII wieku i uroczystościach w ramach świąt maryjnych. Trzy okrążenia na koniu wystarczą, by wyłonić zwycięzcę, a potem udać się na świętowanie, trwające nierzadko kilka dni. Dżokeje z każdej z dzielnic ubrani są w kolorowe średniowieczne stroje, a przed wyścigiem w poszczególnych kościołach odbywa się uroczyste błogosławieństwo reprezentanta kontrady oraz jego konia. Turniej budzi ogromne emocje wśród Sieneńczyków, którzy czują silną przynależność do swojej dzielnicy, uczestnicząc tłumnie, nie tylko w wyścigu, ale także w hucznym świętowaniu i nabożeństwach.
Wejście na plac i uczestniczenie w wydarzeniu jest darmowe, ale pamiętajcie że przychodzą na nie tłumy ludzi, co oznacza niebywały ścisk – jeżeli macie taką możliwość udajcie się tam odpowiednio wcześniej, żeby „zająć” sobie dobre miejsce.
Wyścig ośmiu dzielnic Montepulciano (urokliwego miasteczka w Toskanii), przypadający na koniec sierpnia, którego korzenie sięgają XIV wieku. Polega on na toczeniu pod górkę pustych, lecz prawie 80 kilogramowych beczek – na każdą z nich przypada dwóch atletów, którzy przemierzają kilometrowy dystans. Przez kilka dni przed zawodami, odbywają się różne wydarzenia kulturalne, m.in. procesje z flagami, parada z pochodniami, której uczestnicy przebrani są w średniowieczne stroje, pokazy teatrów ulicznych. Po wyścigu i wręczeniu nagrody zwycięzcom, odbywa się świętowanie i wspólne ucztowanie, a następnego dnia kolejna parada. Tak trzeba żyć!
Co roku w drugą sobotę września w Volterze ma miejsce niezwykłe wydarzenie – La notte rosa, czyli Czerwona noc. W całym mieście budynki przeobrażają się w krwistoczerwone, co tworzy niezwykły klimat. W różnych lokalizacjach w centrum miasta odbywają się przedstawienia teatralne, pokazy czy występny z muzyką na żywo. Jest to wydarzenie ekscytujące nie tylko dla turystów, ale także mieszkańców miasta, którzy starają się uczynić tę jedną noc w roku naprawdę wyjątkową.
Wenecja – miasto na wodzie, składa się z sieci niespełna 170 kanałów, z których największym jest Canale Grande. To tutaj w pierwszą niedzielę września odbywa się historyczna Regata Storica, czyli wyścigi gondoli. Wydarzenie poprzedza spektakularna parada na zabytkowych łodziach, w których dostrzec można „weneckich dożów”. Nie da się wtedy oprzeć wrażeniu, że przenieśliśmy się w czasie do Republiki Weneckiej. Coroczna procesja na łodziach w XVI wiecznych strojach jest rekonstrukcją królewskiego powitania Katarzyny Cornaro, królowej Cypru, która abdykowała na rzecz Republiki i przybyła do Wenecji w 1489 roku. Zarówno parada, jak i wyścigi gondoli tworzą niezwykłe widowisko, które wzbudza wiele emocji wśród mieszkańców, żywo dopingujących swoich faworytów.
Dzień Króla, czyli urodziny monarchy Willema Alexandra, jest świętem państwowym i świetną okazją dla Holendrów do świętowania. Tego dnia wszyscy przebierają się na pomarańczowo, a kolor oranje jest emblematem panującej dynastii Oranje-Nassau i jednocześnie symbolem kraju. Kiedyś odcień ten widniał na fladze Holandii, dzięki bohaterowi narodowemu – Wilhelmowi Orańskiemu, ale dziś z nieznanych powodów zastępuje go kolor czerwony.
W czasie Koningsdag na ulicach dostępnych jest wiele straganów z rzeczami z drugiej ręki czy wyrobami rękodzielniczymi, gdyż właśnie tego dnia, nie jest konieczne posiadanie żadnych zezwoleń, by sprzedawać swoje produkty. W ramach obchodów odbywają się koncerty, warsztaty, występy artystów ulicznych czy imprezy na łodziach, a także wydarzenia przyjazne rodzinom z dziećmi. Program różni się w zależności od lokalizacji, a sam król każdego roku odwiedza inne miasto, by świętować wspólnie z narodem. Stańcie się częścią tej wyjątkowej atmosfery, załóżcie coś pomarańczowego, wznieście toast za zdrowie króla kieliszkiem popularnego w Holandii Oranjebitter!
Hotele podczas obchodów są zwykle przepełnione i rezerwowane z dużym wyprzedzeniem. Rezerwacja noclegu np. w Wassenaar ma wiele zalet – jedną z nich jest możliwość korzystania z wielu atrakcji (w tym parku rozrywki) oferowanych przez camping Duinrell, a jego lokalizacja pozwoli Wam na odwiedzenie Amsterdamu, oddalonego o zaledwie 45 minut jazdy samochodem. To właśnie w stolicy odbywają się najbardziej spektakularne obchody Koningsdag. Jeżeli natomiast wolelibyście doświadczyć kameralnych, ale równie urokliwych obchodów tego święta udajcie się do pobliskiego miasteczka Leiden (gdzie dostaniecie się autobusem spod campingu).
Jeżeli wydaje się Wam, że hiszpańska Tomatina to zabawne wydarzenie to przeczytajcie o sięgającej 200 lat wstecz tradycji cheese rolling, czyli wyścigu odbywającym się w Gloucester w Anglii w pogoni za… serem. Tak, dobrze przeczytaliście 🙂 A żeby tego było mało zawodnicy zbiegają za nim ze stromego, 200 metrowego Copper’s Hill. Położone niemal wertykalnie zbocze i wilgotna trawa powodują turlanie się, złamania, utratę przytomności i wiele innych poważniejszych urazów. Mimo to, wydarzenie każdego roku gromadzi spore ilości szalonych śmiałków oraz tłumy obserwujących ich wyczyny turystów. Ten komu uda się zbiec na sam dół – wygrywa, w nagrodę otrzymując ogromny prawie 4 kilogramowy ser i głębokie uznanie.
Jednym z głównych ośrodków karnawałowych nie tylko w Chorwacji, ale i na świecie jest Rijeka. To wydarzenie na ogromną skalę, w czasie trwania którego będziecie mieli okazję podziwiać najbardziej popularne maskarady (te groźne i hałaśliwe, ale i te kipiące słodkością, w trakcie Dziecięcej Parady Karnawałowej). Tutaj stroje ludowe, mocno zakorzenione w tradycji przeplatają się z przebraniami współczesnych stworów czy postaci z fantastyki.
Podobnie jak w przypadku wspomnianego już hiszpańskiego Las Fallas, także i tu wybierana jest Królowa Karnawału, która „ozdabia” swoją obecnością każde kolejne karnawałowe wydarzenie. Na ręce celebrujących, a raczej mistrza karnawału przekazywane są także klucze do miasta.
W czasie karnawałowego grande finale (ostatnia niedziela karnawału), czyli Międzynarodowej Parady Karnawałowej będziecie mieli okazję zobaczyć słynnych chorwackich dzwonników, czyli zvončari. Ubrani są w białe spodnie, biało-niebieskie pasiaste koszulki i owcze futro, a na głowach mają przeróżne nakrycia, które różnią się w zależności od miejsca, z którego pochodzą. Są to: zwierzęce maski (Halubajski zvončari), pełne kolorowych kwiatów nakrycia głowy (Zvonejski zvončari) lub kapelusze z ciągnącymi się do ziemi papierowymi frędzlami (Žejanski zvončari). Ich niezbędnym wyposażeniem są dzwonki, które zawieszone w pasie robią przeokropny hałas. A żeby tego było mało, akompaniują im akordeony i tzw. sopile, czyli drewniane instrumenty dęte przypominające obój, charakterystyczne dla regionu Istrii i zatoki Kvarner.
Karnawał ma swoje źródło jeszcze w czasach pogańskich, choć po wielu zakazach świętowania i innych perturbacjach, wydarzenie powróciło na dobre do imprezowego kalendarza w 1982 roku. Przemierzające ulice Rijeki postaci w maskach (grde maske), miały na celu odstraszanie złych duchów. Zwyczajowo gwar, śmiech i dobra zabawa raczej nikogo nie odstrasza, ale na pewno przywołuje wiosnę i odradzającą się do życia naturę. W 2009 roku „Karnawałowy pochód dzwonników” został zaliczony do chorwackich zabytków niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Karnawał w Rijece z roku na rok przyciąga tysiące turystów z całego świata. To prawdziwe szaleństwo nie tylko w dzień, ale i w nocy! W programie od lat bardzo popularne są imprezy z muzyką elektroniczną nakręcane przez chorwackich, ale i zagranicznych DJ-ów.
Karnawał w Rijece to tylko jeden z wielu ciekawych tradycji, które pielęgnowane są w tym kraju. Jeżeli chcielibyście odwiedzić piękną Chorwacje koniecznie sprawdźcie tam nasze zakwaterowania na pełnych atrakcji campingach.
Odbywające się co roku i trwające dwa tygodnie święto piwa, jest jednocześnie największym na świecie festiwalem ludowym z niezwykłą, przeszło 200-letnią, tradycją. 14 namiotów ustawionych na Błoniach Teresy w Monachium wypełnia się gośćmi tak szybko, że zanim się obejrzycie dosiądzie się do Was grupka nieznajomych, a po wypitym kuflu będziecie bujać się wszyscy w rytm uuumm-pa-pa i tańczyć w czułym uścisku, jak najlepsi przyjaciele. To właśnie jest magia Oktoberfestu. Dla rodzin z dziećmi także znajdzie się tu wiele atrakcji, zwłaszcza licznych karuzeli czy zjeżdżalni. W ramach festynu odbywa się także parada w bawarskich strojach czy koncert orkiestr dętych. Koniecznie sprawdźcie wcześniej program festiwalu i wybierzcie interesujące Was atrakcje!
Do Monachium możecie wybrać się z pięciogwiazdkowego campingu Gitzenweiler Hof w Lindau. Camping położony jest w bliskim sąsiedztwie urokliwego jeziora Bodeńskiego, gdzie z kolei odpoczniecie od zgiełku miasta.
Koniecznie dajcie znać w komentarzach czy znacie jeszcze jakieś interesujące wydarzenia w Europie, na które warto się wybrać?
Asia